EN

18.07.2016 Wersja do druku

Justyna Sieńczyłło: Dobrze wiem, że wcielajac się w Polę Negri szargam świętości

- Barbara Sass dawała aktorom całą siebie. Próby z nią były wręcz terapeutyczne. To ona mnie przekonała, bym się odważyła grać duże role - mówi Justyna Sieńczyłło, aktorka Teatru Kamienica w Warszawie, o reżyserce Barbarze Sass oraz o pracy na spektaklem "Noc gwiazdy".

Kim dla współczesnej aktorki jest Pola Negri? - Największą gwiazdą, polską aktorką, która zrobiła karierę tak wielką, że jest w każdym podręczniku historii filmu. Miała ogromny talent, a przy tym dysponowała tytaniczną siłą i świadomością, jak swą karierą pokierować. Precyzyjnie wybierała filmy, role, na co jako gwiazda mogła sobie pozwolić. Wycisnęła jak cytrynę wszystkich wielkich, których spotkała, a miała szczęście pracować z najwybitniejszymi reżyserami kina niemego, zwłaszcza szkoły niemieckiej, z Ernstem Lubitschem na czele. Pola Negri prześcignęła swój czas - była kobietą dyktującą kanony mody (to ona jako pierwsza malowała na czerwono paznokcie u nóg) i na tyle umiejętnie korzystała z magii swego nazwiska, że można na nią patrzeć jak na prekursorkę celebrytów, i to tych mających wielkie osiągnięcia, poparte prawdziwym talentem tak aktorskim, jak i muzycznym. Ależ ona tym swoim kontraltem wspaniale śpiewała! Dz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dobrze wiem, że wcielajac się w Polę Negri szargam świętości

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

18.07.2016