EN

1.07.2016 Wersja do druku

Krzysztof Grabowski: Na życie wybrałem drogę nomada

W nadchodzącym sezonie będzie świętował jubileusz 10-lecia pracy scenicznej. Miniony sezon zakończył z cenną nagrodą - Dziką Różą od publiczności. Kocha to, co robi, a w wakacje nie zwalnia tempa. - Moim problemem jest fakt, że uwielbiam swoją pracę i niestety jeszcze mnie ona nie nuży i specjalnie nie męczy, stąd zapewne często się przepracowuję, nie mając nawet tego świadomości - przyznaje Krzysztof Grabowski, aktor Teatru im. Żeromskiego w Kielcach.

Widzowie teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach tytuł najlepszego aktora sezonu 2015/2016 przyznali Krzysztofowi Grabowskiemu. - To jest mój trzeci zawodowy repertuarowy teatr, z którym jestem związany etatem. Pierwszym był Teatr Dramatyczny imienia Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu, z którym zacząłem współpracę już na trzecim roku studiów. Było to w 2006 roku, stąd przyszły sezon w Kielcach, będzie moim pierwszym jubileuszem 10-lecia pracy artystycznej. Pracowałem w Wałbrzychu trzy lata, następnie trafiłem na trzy lata do Elbląga. Brzmi to jak trafienie do więzienia i trochę tak było. O ile Wałbrzych był trzema latami "tłustymi" artystycznie, tak w Elblągu pojawiły się kolejne lata "chude". Od 2013 jestem w Kielcach i jest to chyba szczęśliwa trzynastka - mówi Krzysztof Grabowski. Dom - nie pytaj gdzie, pytaj kto Kielce polubił od razu - ze względu na pracujących na tej scenie ludzi, jak i wierną teatralną publiczność. - Na życ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Praca wcale mnie nie męczy. A kielecka widownia napędza

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 150

Autor:

Luiza Buras-Sokół

Data:

01.07.2016