Przeszłość. Teraźniejszość. To ustalony porządek życia. Tymczasem na pierwszej i ostatniej okładce książki "Taka jestem i już" Magdaleny Zawadzkiej, Anna Pol stosuje inwersję czasową. I najpierw jest teraźniejszość, a po niej przeszłość - pisze Ilona Słojewska w portalu Teatr dla Was.
Magdalena Zawadzka to nie tylko jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, ale także znakomita felietonistka i narratorka. Kto jeszcze nie zdążył poznać jej w tej roli, którą kreuje w ciekawy i oryginalny sposób, niech nie zwleka. Czeka go spotkanie z interesującą osobowością, wrażliwą i subtelną kobietą, spełniającą się w wielu życiowych funkcjach i wymiarach. Kobietą, posiadającą dar bystrej obserwacji życia i umiejętnego wyrażenia go słowami. Spotka się z kobietą, której optymizm, pogoda ducha oraz stworzenie wokół siebie pełnej uroku atmosfery, nie ma granic. Ale ad rem. Podtytuł - "Wspomnienia" - zapowiada wyprawę w przeszłość, w której opowiada o rodzicach, domu, o tym, co ją kształtowało. Z panoramicznym wręcz tłem Polski ówczesnej. Magdalena Zawadzka opowiada o dniu powszednim, o zdarzeniach wywołujących określone emocje, wrażenia. Potem opisuje okres dorastania, młodości. Ilustrowane jest to wszystko wieloma fotografiam