EN

27.06.2016 Wersja do druku

Zniewalająca inscenizacja Zbigniewa Lisowskiego

"A morze nie" Maliny Prześlugi w reż. Zbigniewa Lisowskiego w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu. Pisze Anita Nowak w portalu Teatr dla Was.

Tekst Maliny Prześlugi "A morze nie" kojarzy się z jej "Pręcikiem" prezentowanym przed kilku laty w Toruniu. Też ma oswajać dzieci ze śmiercią, przemijaniem. W "Pręciku" umierała dziewczynka, a żegnały ją i opłakiwały przedmioty z jej pokoju. Tu śmierć przez roztopienie przez cały czas zagraża ulepionemu przez dzieci Bałwankowi. Przed śmiercią w garnkowym wrzątku udaje się uciec Marchewce, ocalała też z lodówki Sałatka, wskrzeszono przejechanego na jezdni Gołębia Poległa jednak w rosole Cebulka, bardzo wzruszająca i pełna wdzięku Edyta Soboczyńska. No i okazuje się, że nie wszystkie dzieci na widowni są smakoszami rosołu. Niektóre łkają po biednej Cebulce Ta personifikacja warzyw w świetle ich kulinarnego przeznaczenia budzi wiele smutku, nawet u wrażliwszych dorosłych Ale tekst dla dzieci powinien być optymistyczny. Jest więc sporo o bezgranicznej przyjaźni. Żeby nie było plotek, Marchewka z jakiegoś nieodgadnionego powodu jest rodz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zniewalająca inscenizacja Zbigniewa Lisowskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

teatrdlawas.pl

Autor:

Anita Nowak

Data:

27.06.2016

Realizacje repertuarowe