- "Samotność pól bawełnianych" uchodzi za tekst trudny i przegadany, bo składa się właściwie z dwóch ogromnych monologów, Dealera i Klienta. Jeśli wtedy zastanawialiśmy się, czy relacja kupujący-sprzedający określa stosunki międzyludzkie, to teraz już nie mamy wątpliwości, że tak jest - mówi reżyser Radosław Rychcik w rozmowie z Izabelą Szymańską w Co Jest Grane 24.
W TR Warszawa mamy szansę zobaczyć "Samotność pól bawełnianych" [na zdjęciu] - jeden z pierwszych spektakli Radosława Rychcika, laureata Paszportu "Polityki", reżysera wielokrotnie nagradzanych poznańskich "Dziadów". Przedstawienie Teatru im. Żeromskiego z Kielc zobaczymy na scenie przy Marszałkowskiej od 24 do 26 czerwca o godz. 20. Potem spektakl Radosława Rychcika pojedzie do Gdyni na Open'er Festival. Izabela Szymańska: "Samotność pól bawełnianych" miała premierę 7 lat temu, co i w świecie teatralnym, i w twojej twórczości jest epoką. Dlaczego wróciliście do tego tytułu? Radosław Rychcik: Zaproponował to nowy dyrektor Teatru im. Żeromskiego w Kielcach Michał Kotański. Ten spektakl po prostu ma już swoją widownię - został pokazany ponad 100 razy, często również za granicą. Zrobiliśmy wznowienie z kosmetycznymi poprawkami, bez zmian w interpretacji i odkrywamy, że to wciąż piekielnie działa. "Samotność..." jest sztuką odkryteg