EN

20.06.2016 Wersja do druku

"Borys Godunow": koncert w kostiumach

"Borys Godunow" Modesta Musorgskiego w reż. Iwana Wyrypajewa w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Jak w starej operze: artyści wychodzą i frontem do publiczności wyśpiewują miłość do ukochanej lub nienawiść do przeciwnika politycznego Iwan Wyrypajew jako debiutant w operze pozostał wiemy sobie. Skupił się na słowie. Nie uronił nic z narodowego dzieła rosyjskiego. Żadnych fajerwerków inscenizacyjnych: tylko muzyka i słowo. A że dzieło Modesta Musorgskiego jest długie, co jakiś czas wkradała się nuda. Reżyserowi nie pomogła scenografka Anna Met, a Rafałowi Bartmińskiemu (Grigorij) w "akcie polskim" (akcja rozgrywa się na proscenium zasłoniętym arrasem) wręcz zaszkodziła. Nie wiem, czy ciasnota zamku Maryny Mniszech ma oznaczać znaczenie polskiej szlachty w tej historii? Nie wsparł reżysera choreograf Oleg Glushkoy, który wymyślił dziwny sposób poruszania się chóru i dziwaczną choreografię dla Warłama i Misaiła w karczmie. Poznański "Borys Godunow" ma też jasne strony: wielka kreacja Rafała Siwka (Borys), pięknie zaśpiewana part

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Borys Godunow": koncert w kostiumach

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 142

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

20.06.2016

Realizacje repertuarowe