- Wciąż kipi we mnie ta nieprawdopodobna niesprawiedliwość, z jaką go pod koniec traktowano. Wiele jest pokutujących do dziś przekłamań i niedomówień. Króla Leara bardzo chciał zagrać. Nie zdążył - TADEUSZA ŁOMNICKIEGO wspomina jego siostra, Hanna Piotrowska.
Z Hanną Piotrowską, o Tadeuszu Łomnickim, rozmawia Anna Plenzler: W teatrze Tadeusz był królem. Każda jego rola to było wydarzenie, choć moje dwie ukochane to brechtowski Arturo Ui oraz Salieri w "Amadeuszu" Shaffera - wspomina swojego brata Tadeusza Łomnickiego, jego siostra, Hanna Piotrowska, przebywająca właśnie w Poznaniu. - Był pracoholikiem, niesłychanym perfekcjonistą. Tyle, ile wymagał od siebie, tyle też wymagał od innych. Tadeusz Łomnicki zmarł 22 lutego 1992 roku podczas próby generalnej "Króla Leara" Szekspira na scenie Teatru Nowego w Poznaniu. Dziś teatr ten nosi jego imię, a jego siostrzenica Kaja Bień jest tu aktorką. Jaki był pani dom rodzinny? - Tego sprzed wojny, z mamą, ojcem, dwoma braćmi i mną na rękach nie pamiętam - byłam zbyt mała. Pamiętam już ten wojenny, gdy zabrakło ojca - zginął w Oświęcimiu. Wszyscy w domu kochaliśmy Tadeusza choć był on życiowym niedorajdą. I takim, mimo swego perfekcjonizmu akt