EN

23.02.2006 Wersja do druku

Lublin. Proces w sprawie Teatru Starego

Kiedy istniało bezpośrednie zagrożenie zawalenia się budynku Teatru Starego? [na zdjęciu] - z takim pytaniem zwróci się lubelski sąd do biegłego z zakresu budownictwa. Czy ostatni dowód w tej sprawie pogrąży prezesów Fundacji Galeria na Prowincji, która miała opiekować się zabytkiem?

Proces Waldemara M. i Jana K., prezesów Fundacji Galeria na Prowincji, której prokuratura zarzuca doprowadzenie do ruiny zabytkowego budynku, dobiega końca. Na wczorajszej rozprawie w Sądzie Rejonowym zostali przesłuchani ostatni świadkowie. Zarówno obrońca, jak i prokurator, nie zgłosili nowych wniosków. Natomiast sąd z urzędu dopuścił dowód, jakim jest opinia uzupełniająca biegłego z zakresu budownictwa. Chodzi o ustalenie, w jakim okresie istniało bezpośrednie zagrożenie zawalenia się budynku Teatru Starego. Sąd interesuje, czy takie niebezpieczeństwo istniało od czerwca 2002 roku do grudnia 2004 r. oraz to, jaką wartość miała grożąca zawaleniem część zabytku. Czy opinia biegłego zakończy trwający od maja ubiegłego roku proces? Tego dowiemy się podczas kolejnej rozprawy wyznaczonej pod koniec marca. Jeśli jej treść potwierdzi prokuratorskie zarzuty, los Waldemara M. i Jana K. może być przesądzony. A grozi im nawet osiem lat więzienia.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Proces w sprawie Teatru Starego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin nr 46

Autor:

Tomasz Nieśpiał

Data:

23.02.2006

Wątki tematyczne