EN

12.04.2002 Wersja do druku

Wspaniały świat według Ravenhilla

Głos: - Mark Ravenhill i Sarah Ka­ne to autorzy określani mianem "nowych brutalistów". Czy "Pola­roidy" Ravenhilla, których pre­miera odbędzie się jutro, to sztu­ka rzeczywiście brutalna? Anna Augustynowicz: - Bruta­lizm tych dramatów tkwi w ich spo­tkaniu z rzeczywistością, która jest brutalna. Ci autorzy są wrażliwca­mi. To jest dramat młodych ludzi, którzy z tą rzeczywistością sobie nie radzą. Tak piszą, jak ją odbierają. Obnażają ją? A.A.: - Pokolenie dwudziestolat­ków, wstępujące w dorosłe życie, nie widzi dla siebie perspektyw. Temu pokoleniu dolega brutal­ność rzeczywistości, która ich ota­cza i nieumiejętność radzenia so­bie z nią. Niemożność bycia doro­słym jest ich dramatem. Bohaterami "Polaroidów" są nie tylko ludzie młodzi... AA.: - To jest rozmowa między pokoleniem, powiedzmy, czterdziestolatków a pokoleniem dwu­dziestokilkulatków. Między ludź­mi, którzy wchodzą w rzeczywi­stość i pokoleni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wspaniały świat według Ravenhilla

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński nr 86

Autor:

Rozmawiała Ewa Koszur

Data:

12.04.2002

Realizacje repertuarowe