Niemal natychmiast po tłumnym pożegnaniu Jana Kiepury na Powązkach w roku 1966 nastąpił zgoła irracjonalny nawrót jego wręcz kultowej popularności. Do jej podtrzymywania walnie przyczynił się Bogusław Kaczyński - pisze Sławoir Pietras w Angorze, wspominając historię Festiwalu Kiepurowskiego w Krynicy Zdroju.
Wydał szereg publikacji, objechał ze świetnym monodramem niemal cały kraj i wiele ośrodków polonijnych, prezentując opowiadanie o chłopcu z Sosnowca, przeplatane historycznymi nagraniami. Wreszcie przez 28 lat kierował Festiwalem im. Jana Kiepury w Krynicy, z profesjonalizmem i fantazją planując poszczególne edycje, propagując je w mediach i interesująco prowadząc koncerty, spektakle oraz spotkania z wybitnymi artystami. Z lokalnego konkursu wokalnego przekształcił tę imprezę w międzynarodową manifestację artystyczną, transmitowaną w radiu i telewizji, tłumnie odwiedzaną przez melomanów i turystów. Przyczyną odejścia Bogusława Kaczyńskiego z Festiwalu Kiepurowskiego była agresywna postawa Dariusza Reski, nowego wówczas burmistrza Krynicy, któremu widać za mało było splendoru, że może starać się o pieniądze i współorganizować to wielkie coroczne wydarzenie, jakże wspaniale promujące Krynicę dzięki talentowi Kaczyńskiego i jego wspania�