EN

24.05.2016 Wersja do druku

Iguana pełna namiętności i... senna...

"Nocy iguany" Tennessee Williamsa w reż. Pii Partum w Teatrze Wybrzeże na Scenie Kameralnej w Sopocie. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże "Noc iguany" Tennessee Williamsa rozczarowuje. Reżyser chciała oddać nastrój upalnej meksykańskiej nocy na krańcu świata Jaka jest "Noc iguany" Tennessee Williamsa grana na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie? Interesująca w zamyśle reżyserskim, ciekawa scenograficznie i... wzbudzająca w widzach wszechogarniającą senność. Upalna sjesta Zaczyna się intrygująco: falista blacha imituje strome urwisko gdzieś nad morzem w Meksyku, na horyzoncie niebo, nad którym niekiedy pojawiają się gwiazdy, na brzegu wiszą dwa hamaki. Pusta scena, na której służący Pedro i Pancho - znakomici ruchowo Jakub Mróz i Daniel Jimezen Martinez, opalają się, bawią, skaczą do morza. Jest spokojna, upalna sjesta. Nastrój zmienia się, gdy do podrzędnego pensjonatu w Costa Verde, którego właścicielką jest Maxine, przyjeżdża wycieczka emerytowanych nauczycielek i ich nastoletnie uczennice. Przewodnikiem jest Shannon (Marek Tynd

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Iguana pełna namiętności i... senna...

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 119/23.05

Autor:

Grażyna Antoniewicz

Data:

24.05.2016

Realizacje repertuarowe