"Sklepy cynamonowe" Brunona Schulza w reż. Ingmara Villqista w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Na Scenie Kameralnej Teatru Śląskiego, Ingmar Villqist przedstawił "Sklepy cynamonowe" Brunona Schulza. Jest ich reżyserem, autorem adaptacji i scenografem. Akcja przedstawienia dzieje się w pomieszczeniu, przypominającym skrzyżowanie archaicznego studia radiowego z biblioteką, pełną zakurzonych książek, które jednak, wyjęte z półki, zaczynają kolejne życie, nadawane im przez wyobraźnię czytelnika. W centralnym punkcie, przy małym stoliku, bohater spektaklu nagrywa na szpulowym magnetofonie wspomnienia o ojcu. Szybko przestaje być narratorem opowieści, a staje się wcieleniem tego, kogo wspomina. Jakubem, kupcem bławatnym, raz koneserem ponętnych kształtów młodych szwaczek, a raz domorosłym filozofem, który postrzega świat inaczej niż otocznie i próbuje ten świat nagiąć do swoich szalonych teorii. Opowiadania z cyklów "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod klepsydrą" to jedno z najoryginalniejszych dzieł literatury polskiej. Przenikanie się poety