EN

10.12.2001 Wersja do druku

Męczące Pasożyty

Wspólne przedstawienie Teatru Polskiego z Poznania i Teatru Współczesnego ze Szczecina roz­czarowuje. W Malarni w Teatrze Współ­czesnym w piątek szczeciń­ska publiczność zobaczyła premierę sztuki "Pasożyty" Mariusa von Mayenburga w reżyserii Anny {#os#4013}Augusty­nowicz{/#}. Spektakl od tygodnia jest grany w Poznaniu. To opowieść o mocno skomplikowa­nych relacjach skazanych na siebie pię­ciu osób, które muszą żyć razem w jednej przestrzeni. Dręczą się naw­zajem - co chwila ze sceny padają sło­wa mówiące o wzajemnej niechęci, ale nie są zdolni, by funkcjonować bez sie­bie. Spektakl ciężko się ogląda, lecz wy­bór dramatu Mayenburga na ekspery­mentalną realizację wspólnego przed­stawienia sugeruje, że celem reżysera nie było wystawienie sztuki łatwej, prostej i przyjemnej. Tym, co pozwoliło mi dotrwać do końca, była bardzo dobra rola Frideri­ke w wykonaniu Beaty {#os#1447}Zygarlickiej{/#}. Grając antypatyczną postać kob

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Męczące Pasożyty

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 288

Autor:

Radosław Jagucki

Data:

10.12.2001

Realizacje repertuarowe