EN

18.01.1985 Wersja do druku

Najlepiej bawią się na scenie

Teatr Polski - jak się wydaje - oddal swą dużą scenę przede wszystkim w pacht komedii, uczynił ją więc sceną popularną. Dowodem tego choćby dwie XVII-wieczne ko­medie zrealizowane w tym se­zonie: "Henryk V" Szekspira i "Mieszczanin szlachcicem" Mo­liera. Obie te pozycje umyślił Teatr Polski otwierać podobnym klu­czem, a więc uciekając się do zabawy w teatr, nawiązując jednocześnie do XVII-wiecznych konwencji sceny elżbietańskiej i tzw. sceny włoskiej. Jedno­cześnie w obu przypadkach wi­dać wpływ komedii dellarte wy­wodzącej się z tradycji ludo­wych. Jeśli więc widzimy fran­cuski dwór (w Szekspirze) pa­radujący po scenie Polskiego w kogucich strojach, to pamiętaj­my, że niejaki Martinelli, pierw­szy odnotowany Arlekin w ko­medii dell'arte, wykorzystał dwu znaczność słowa "gallo" (kogut albo Gall) i do królowej Fran­cji zwracał się w liście tymi słowy: "Kuma Kura, Królowa Grzędy". Uchodziło mu to zre­sztą na sucho. Reżyser

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Najlepiej bawią się na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Poznańska nr 15

Autor:

Błażej Kusztelski

Data:

18.01.1985

Realizacje repertuarowe