EN

15.08.1967 Wersja do druku

Pół happening, pół Witkacy

Widowisko inscenizowane przez Tadeusza Kantora w krakow­skiej Piwnicy pod Krzysztoforami leży na przecięciu dwóch nurtów, które w ostatnim okre­sie zaczynają budzić coraz szer­sze zainteresowanie. Pierwszy z nich dotyczący na razie prze­de wszystkim polskiego teatru to tak zwany "renesans" twór­czości Witkacego na naszych scenach. Drugie zjawisko jest w Polsce prawie nieznane. Kantor, obok niektórych teatrów stu­denckich (np. warszawska "Ga­leria"), jest jego animatorem; to happening. Widowisko z Krzysztoforów można więc rozpatrywać pod tymi dwoma aspektami. Nie jest ono jednak ani przedstawieniem sztuki Witkacego, ani happenin­giem. Nie jest happeningiem przede wszystkim dlatego, że oparte zostało na tekście "Kurki wodnej". Ale nie jest też spek­taklem "Kurki wodnej", bo waż­niejsze jest w nim to, co zo­stało wymyślone poza tekstem. Sam Witkacy zresztą był na pewno, jako teoretyk, prekur­sorem happeningu. Zarówno je­go opis idealnej sztuk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pół happening, pół Witkacy

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 16

Autor:

Jan Kłossowicz

Data:

15.08.1967

Realizacje repertuarowe