EN

30.04.2016 Wersja do druku

O czym śpiewałby dzisiaj Kaczmarski?

Dwanaście lat minęło w kwietniu od śmierci Jacka Kaczmarskiego; za rok przypadnie 40. rocznica jego debiutu na Studenckim Festiwalu w Piosenki. "Obława, obława na młode wilki obława" - śpiewał wtedy w duecie z Piotrem Gierakiem. Co śpiewałby dziś, gdy trwa obława i na stare wilki, traktowane jako stado kolesiów... - zastanawia się Wacław Krupiński w Dzienniku Polskim.

Cóż, nie ma Jacka Kaczmarskiego, teraz śpiewa inny Jacek - Kurski. Takie czasy, taki zapiewajło. Za to Anna Popek mogła się wykazać zapowiadając nakolannie występ swego pryncypała, który na plakacie anonsującym koncert w warszawskim, uniwersyteckim Palladium ukryty był pod słowami gość specjalny. By nie odstraszać? Oczywiście kamery TVP wieczór rejestrowały; wśród wykonawców, spisuję z plakatu: Kazik, Nagórski, Rząca, Pawlicki + gość specjalny. Zastanawiam się, z uwagi na którego Jacka te kamery? W każdym razie sposób to jest - zaprasza się gościa specjalnego i obecność kamer TVP murowana. TVP to będzie teraz potęga. Przynajmniej finansowa, jak już wycisną z nas ów podatek na partyjno-rządowy lans. A ma to być ponad dwa miliardy złotych (Nic to. Dopłacę jeszcze - byle nie zmuszali do oglądania!). Gorzej może być z widzami. A nawet już jest, co pokazują badania rynku (np. "Wiadomości" straciły w marcu w skali roku 644,3 tys. widzó

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O czym śpiewałby dzisiaj Kaczmarski?

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski online

Autor:

Wacław Krupiński

Data:

30.04.2016