W piątek w Teatrze Jaracza będzie można posłuchać sztuki Friedricha Wolfa "Cjankali". W sobotę widzowie obejrzą "Śmierć siedzi na gruszy i się nie ruszy" - inspirowane dramatem Witolda Wandurskiego przedstawienie w reżyserii Kuby Falkowskiego.
Polska prapremiera napisanej pod koniec lat 20. sztuki Friedricha Wolfa, niemieckiego lekarza i pisarza, odbyła się w Łodzi w 1930 roku w Teatrze Miejskim (dziś - Jaracza). Bohaterką jest robotnica, która decyduje się na aborcję, bo nie stać ją na utrzymanie dziecka. Musi jej dokonać nielegalnie, bo artykuł 218 niemieckiego kodeksu karnego bezwzględnie zabraniał aborcji niezależnie od okoliczności. Od "fabrykantka aniołków" kobieta dostaje tytułowy cyjanek. Spektakl podejmujący temat - jak to wówczas określano - "świadomego macierzyństwa" wyreżyserował Leon Schiller. Już kilka dni po premierze rozpoczęły się protesty. Na salę rzucano ampułki z gazem, pokrzykiwano: "Precz z pornografią!". "Ohydny plakat agitacyjny na rzecz legalizacji poronień!" - krytykowało "Łódzkie Echo Wieczorne". Temat zaktualizował się w kontekście proponowanych zmian w polskiej ustawie aborcyjnej oraz protestów w całym kraju (w niedzielę rusza ogólnopolski marsz sprz