Ponad 15-minutową owacją na stojąco przyjęto specjalny pokaz przedpremierowy najnowszej inscenizacji [Teatru Wielkiego] pt. Andrea Chenier Umberto Giordano. Przygotowano go specjalnie dla Placida Dominga, który tylko w niedzielny wieczór [7 marca] mógł przybyć do Poznania.
Inscenizacja powstała w koprodukcji z operą w Waszyngtonie, której Domingo jest dyrektorem i gdzie we wrześniu 2004 r. odbędzie się jej amerykańska premiera. [Reżyser] Mariusz Treliński kolejny raz pokazał, że potrafi stworzyć niekonwencjonalny dwuczęściowy spektakl, utrzymany we właściwej sobie estetyce, o wyrazistej wymowie i czytelnym nawiązaniu do niedawnej historii. Każda ze scen ma wyraźny koloryt nadający jej właściwy charakter. Początek jest czarno-biały, później mamy pulsującą feerię barw w scenie paryskiego kabaretu, a po chwili stajemy się świadkami zderzenia z rewolucyjnym nastawieniem szarego tłumu. Czerwone tło tej sceny nie pozostawia złudzeń co do dalszego rozwoju wypadków. Druga część to połączenie czerwieni z dominującą czernią. W to małe studium terroru wpisał reżyser tragiczne dzieje bohaterów: Magdaleny, Cheniera i Gerarda. Co prawda w kilku scenach Treliński jest czasami zbyt dosłowny w odniesieniach, ale to jego