EN

11.04.2016 Wersja do druku

Praca nad rolą teatralną nie kończy się na premierze

Oprócz Łukasza Ignasińskiego (Zbyszko z Bogdańca), w toruńskich "Krzyżakach" oglądamy m.in. Jarosława Felczykowskieg, Mirosławę Sobik, Bartosza Woźnego i Julię Sobiesiak. Jak ci aktorzy pracowali nad swoimi rolami? - pyta Grzegorz Giedrys z Gazety Wyborczej.

Jarosław Felczykowski - Maćko z Bogdańca - Jestem z pokolenia, które Sienkiewiczem nasiąkało od kołyski. To były jedne z pierwszych książek "akcji", które się czytało. Postaci z "Potopu", "Ogniem i mieczem", "Krzyżaków" stają mi przed oczami jak żywe. I to, myślę, stanowiło największy mój problem. Do ról, które są dość znane, klasyczne, przygotowuję się, wyrzucając z głowy wszelkie stereotypy, obejrzane wykonania, kalki i wzorce. Staram się dostrzec moją postać przyczajoną, zaszyfrowaną gdzieś wśród literek scenopisu. W przypadku Maćka z Bogdańca było niestety inaczej. Czy to soczysty, sienkiewiczowski język, czy siła adaptacji Radka Paczochy, czy moje wrodzone lenistwo sprawiło, że -jak to mówimy - "poleciałem po literkach" i wpadłem w sidła postaci będącej na wpół Zagłobą, a na wpół Obeliksem. Koszmar! Czułem, że idę jakąś kompletnie zdziczałą ścieżką, ale nie odkrywam nowego szlaku, tylko zaczynam się miotać w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Praca nad rolą teatralną nie kończy się na premierze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 83/9.04/dodatek Warszawa

Autor:

Grzegorz Giedrys

Data:

11.04.2016