"Rozbity dzban" w reż. Piotra Jędrzejasa w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Pisze Merwan w portaliku24.pl.
Scena zasłana materacami, słupami narożnymi, zaczepami i linami, przypomina ring bokserski. Scenografia Alicji Patyniak-Rogozińskiej, która mogłaby posłużyć do walk bokserskich lub kickboxingu, ukazuje sprawę sądową. U Heinricha von Kleista rzecz idzie o to, kto rozbił dzban. Jednak sprawa rozbitego dzbana jest tylko pretekstem. Idzie tu o obraz sądu, w którym winnym okazuje się prowadzący rozprawę Adam (Bogusław Siwko budzi przerażenie, ale jednocześnie wywołuje też śmiech, który jest jeszcze bardziej przerażający), skorumpowany, wykorzystujący pozycję dla erotycznych podbojów. Tyle że talent śledczych dawno przebił talent dramatopisarski autora "Rozbitego dzbana". W byle wiadomościach można posłuchać pytań i odpowiedzi, przy których humor z początków dziewiętnastego stulecia blednie. Na szczęście reżyser Piotr Jędrzejas potrafił wyraziście budować sceny oparte na napięciach i agresji. Przyglądamy się sytuacji konfliktu. Akto