"Kandyd, czyli optymizm" wg Woltera w reż. Pawła Aignera w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Anna Dycha w portalu bialystokonline.pl
Wyborna gra aktorska, nieokiełznana wyobraźnia reżysera i klasyka literatury. To połączenie musi się udać. Paweł Aigner sięgnął po dzieło Woltera - "Kandyd, czyli optymizm" - i stworzył w Białostockim Teatrze Lalek spektakl iście brawurowy. Kto widział poprzednie produkcje Aignera - "Texas Jima" czy "Księżniczkę Anginę" - ten wie, na co artystę stać. Jak się okazało, "Kandyd" to dla niego świetny materiał. Obfitujący w sarkazm, z szybką narracją i nagłymi zwrotami akcji. A gdy do tego reżyser dołożył własny, autorski rys, powstał teatralny majstersztyk. Szybkie tempo, humor i piosenki Spektakl jest dużym wyzwaniem dla aktorów. Zespół Białostockiego Teatru Lalek radzi sobie jednak z XVIII-wieczną powiastką filozoficzną i jej sceniczną adaptacją znakomicie. Z wielką przyjemnością ogląda się Michała Jarmoszuka. W roli Kandyda jest ciekawy świata, ale i odpowiednio naiwny. Sylwia Janowicz-Dobrowolska jako Kunegunda to groteskow