To jedna z najważniejszych opowieści drogi w literaturze światowej. W interpretacji lalkarzy może zaskoczyć. Premiera sztuki na podstawie tekstu Woltera już w sobotę
XVIII-wieczne dzieło francuskiego filozofa Woltera, które kilkaset lat temu wywołało niemałe zamieszanie, wciąż jest tekstem, który idealnie przystaje do współczesnych realiów. Reżyser Paweł Aigner z zespołem Białostockiego Teatru Lalek postanowił przybliżyć go publiczności. Zapowiada, że sztuka "Kandyd, czyli Optymizm" ma być ciekawym widowiskiem "w dziwnej energii". - To opowieść o ufnym i ciekawym świata Kandydzie, który idąc przez życie walczy ze swoim wychowaniem, z tym co wyniósł z domu i z czego wyrósł i szybko musi zmierzyć się z fatalną rzeczywistością - opowiada Paweł Aigner. Tytułowy bohater tej satyrycznej powiastki filozoficznej początkowo żyje w cieplarnianych warunkach na zamku w Westfalii. Nauczyciel Pangloss wpaja mu dyskusyjną filozofię optymizmu. Kandyd jednak zostaje wygnany z zamku, tułając się po świecie przeżywa przygody, które nieustannie wystawiają na próbę jego wiarę w dobroć świata. > XVIII-wieczny teks