EN

7.03.2016 Wersja do druku

Granice wariactwa w teatrze

Piwnica przy Krypcie po modernizacji Zamku Książąt Pomorskich zyskała nowe oblicze. Będą tam spektakle teatralne i trochę improwizacji. W najbliższym czasie dowiemy się, jak daleko można przesunąć granice wariactwa w teatrze. Rozmowa "Głosu" z Pawłem Niczewski, kierownikiem artystycznym Piwnicy przy Krypcie.

Piwnica przy Krypcie po remoncie Zamku powstała z dwóch scen teatralnych. Każda miała swój klimat. Jaki był pomysł na nową i jedną scenę? - Pomyślałem, że jeżeli mamy jedną scenę, to zróbmy trzy w jednym - dla najmłodszych, dla młodzieży i dla dorosłych. Ten dziecięcy nurt zaczął się już podczas modernizacji Zamku w sali zamkowego kina. Tam były pierwsze premiery. Szukaliśmy dla siebie przestrzeni, udało nam się wcisnąć do kina. Tam były dwie premiery: "Misiaczek" i "Niedoparki". Po remoncie trochę się w Piwnicy zmieniło, powiększyła się przestrzeń, ale zrobiło się trochę pusto. Tam są filary, za którymi nic się nie dzieje, więc pomyślałem, że warto wykorzystać to miejsce. Jest już w planach premierowy spektakl dla dzieci? - Pod koniec tego roku albo na początku przyszłego roku chciałbym zrobić coś nowego i najchętniej tekst Marty Guśniowskiej, bo to jest wybitna autorka. Pierwszy kontakt z tak młodym widzem przy tak dob

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński nr 54/05/06-03-16

Autor:

Małgorzata Klimczak

Data:

07.03.2016

Realizacje repertuarowe