EN

7.03.2016 Wersja do druku

Jak na karuzeli w lunaparku

"Wszyscy chcą żyć" Hanocha Levina w reż. Dawida Żłobińskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Grzegorz Kozera na blogu Notes Poetycki.

Hanocha Levina kielecka publiczność poznała przed dwoma laty, gdy Piotr Szczerski wystawił w Teatrze im. Żeromskiego znakomitą sztukę "Jakiś i Pupcze". Sama inscenizacja też była wspaniała. Szczerski przymierzał się również do realizacji innego utworu izraelskiego dramaturga "Wszyscy chcą żyć". Śmierć mu to uniemożliwiła, więc reżyserii podjął Dawid Żłobiński, kielecki aktor, ale też asystent Szczerskiego przy kilku spektaklach. Żłobiński, który w "Jakisiu i Pupcze" grał jedną z dwóch tytułowych postaci, czuje Levina. A nie jest to autor łatwy do zagrania. W jego dramatach styl wysoki miesza się z niskim, absurd z realizmem, błyskotliwe myśli z dosadnością, wesołość z okrucieństwem. Nie inaczej jest we "Wszyscy chcą żyć", gdzie akcja przypomina karuzelę z lunaparku - tutaj zresztą, wraz z łóżkiem bohatera, to główny element scenografii. Levin pisał smutne komedie, "Wszyscy chcą żyć" jest nawet bardzo smutna. Nie pami�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Wszyscy chcą żyć" - premiera w Teatrze im. Żeromskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

notespoetycki.blogspot.com

Autor:

Grzegorz Kozera

Data:

07.03.2016

Realizacje repertuarowe