EN

25.02.2016 Wersja do druku

Dostarczeni, nieodebrani

"Podopieczni" w reż. Katarzyny Deszcz w Teatrze Nowym w Zabrzu. Pisze Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.

"Podopieczni" w Teatrze Nowym w Zabrzu są jak kubeł zimnej wody niespodziewanie wylany na nasze głowy. Po to, byśmy wreszcie się obudzili i coś zrozumieli. W tym spektaklu zostajemy wytrąceni ze strefy komfortu już na samym początku. Zajmujemy miejsca nie na widowni, lecz na scenie. Brak rampy niweluje bezpieczną odległość między oglądającym a oglądanym. Co więcej, światło padające z góry oświetla w równej mierze aktorów, jak i nas samych. Nie ma jak osłonić się przed nadchodzącym "atakiem". Nie zatopisz się w wygodnym fotelu, bo siedzisz na plastikowym krześle. Możesz jedynie próbować bronić się zamknąwszy swój umysł i serce przed tym, co oglądasz. Ale po co w takim razie tu przyszedłeś? Nie zmyślona, słowna ofensywa Jest to przede wszystkim ofensywa słowna i wizualna, narastająca z każdą minutą. Teatr staje się tu pewnego rodzaju forum, na którym - w imieniu pokrzywdzonych - występują aktorzy. Prawdziwi "podopieczni" nie mog

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dostarczeni, nieodebrani

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice online

Autor:

Marta Odziomek

Data:

25.02.2016

Realizacje repertuarowe