EN

19.02.1993 Wersja do druku

Nasze propozycje

Z niemałą obawą szłam do Te­atru Ludowego w Nowej Hucie na premierę "Trędowatej", sztuki w re­żyserii Włodzimierza Nurkowskiego według powieści Heleny Mnisz­kówny. No cóż - "Trędowata" jak "Trędowata". Nasze babki zalewały się potokami łez czytając tę książkę. Nasze matki były już bardziej odpor­ne na tragedię pięknej Stefci Rudeckiej i ordynata Waldemara Michorowskiego. W końcu zgodnie okrzyk­nięto, że powieść to szmirowata i w ogóle nie należy się nią zajmować. Czy jest więc sens wracać dziś w teatrze do tego tekstu? Czy dzisiejsza "Trędowata" znowu wyciśnie łzy z oczu bardziej wrażliwych panien?... Dziś wszak liczy się jedynie pie­niądz i gdyby Mniszkówna raz jesz­cze chciała napisać swą powieść, mu­siałaby kochanków rozdzielić nie po­chodzeniem, a stanem konta w ban­ku. Mimo to sztuka w "Ludowym" warta jest obejrzenia. Dlaczego?... Są przynajmniej dwa powody. Otóż nasza nowa "Trędowata", którą gra Agata Jak

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nasze propozycje

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 41

Autor:

Magdalena Link

Data:

19.02.1993

Realizacje repertuarowe