EN

16.02.2016 Wersja do druku

Rytuał spełnienia

"Rytuał" Ingmara Bergmana w reż. Iwony Kempy w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Łukasz Maciejewski na stronie AICT.

Przesłuchanie jakich wiele. Oskarżający i oskarżeni. On wydaje się dziwnie usłużny, oni podekscytowani, niezdarni. Są aktorami, ale źle grają wyluzowanie. Tak zaczyna się "Rytuał" Ingmara Bergmana w reżyserii Iwony Kempy w Teatrze im. Słowackiego. Oskarżonymi są w spektaklu artyści, nieszczególnie wybitni, za to na pewno niestabilni emocjonalne. A kim jest oskarżyciel w przejmującej kreacji Sławomira Maciejewskiego? Może sumieniem, może lustrem, albo zwykłym urzędnikiem. Jak to u Bergmana, żadnych pewników, jasnych odpowiedzi. Iwona Kempa ma dobrą rękę do Bergmana. Jej "Rozmowy poufne" to była jedna z najciekawszych bergmanowskich transpozycji w polskim teatrze. "Rytuał" udał się również. Na czym polega ów szczególny dar reżyserki? Myślę, że chodzi o dwie kwestie. Kempa nie sprzeniewierza się pierwowzorowi literackiemu, wsłuchuje w tekst i wyciąga wnioski. Skandynawski chłód Bergmana komponuje z tak mocno obecnym w kinie autora "Pers

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z fotela Łukasza Maciejewskiego: Rytuał spełnienia

Źródło:

Materiał nadesłany

AICT/15.02

Autor:

Łukasz Maciejewski

Data:

16.02.2016

Realizacje repertuarowe