EN

15.02.2016 Wersja do druku

Z gilotyną w tle

"Thermidor" Stanisławy Przybyszewskiej w reż. Edwarda Wojtaszka w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.

"Thermidor" i "Sprawa Dantona" Stanisławy Przybyszewskiej wciąż pozostają utworami żywymi i dla współczesnego widza zajmującymi. Obydwa dramaty, podobnie zresztą jak sama powieściopisarka, są w polskim teatrze zjawiskami niepowtarzalnymi, a wspomniane teksty nie są tak obciążone literackością i sztucznością jak "Dziewięćdziesiąty trzeci". Świadczyć mogą o tym ostatnie inscenizacje Klaty we Wrocławiu, Wodzińskiego w Bydgoszczy, czy Miklasz z Malabar Hotel. Również ostatnia realizacja "Thermidora" w Teatrze Polskim w Warszawie w reż. Edwarda Wojtaszka (pierwszy dramat Przybyszewskiej zrealizował w Teatrze Telewizji w roku 1988) nie natrafia na poważne trudności w recepcji. I jest to komplement skierowany do wszystkich twórców i wykonawców tego znakomitego przedstawienia, którzy są w tej samej mierze autorami jego czytelności i konsekwencji. Do tego niewielka scena przy Sewerynów sprzyja budowaniu atmosfery współuczestnictwa w sporach, dylematac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z gilotyną w tle

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was/14.02

Autor:

Wiesław Kowalski

Data:

15.02.2016

Realizacje repertuarowe