EN

13.02.2016 Wersja do druku

Szekspir, który się wtrąca

"Juliusz Cezar" Williama Shakespeare'a w reż. Barbary Wysockiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Jarosław Mikołajewski w Gazecie Wyborczej - Co Jest Grane.

Od pierwszych słów, kiedy do zgromadzonego na rzymskiej ulicy tłumu Flawiusz woła: "Rozejść się! Wracać do domów, nieroby!", mając wciąż w uszach słowa, jakimi obecna władza kwituje manifestacje Komitetu Obrony Demokracji, widzowie przyjmują apel Flawiusza śmiechem. Wiele sprzyja doraźnemu odczytaniu dramatu Williama Szekspira. Choćby to, że scena prowadzona przez Pawła Łysaka reklamuje się jako "Teatr, który się wtrąca". Wtrąca się, więc uczestniczy. Niepokoi, jątrzy. Nie proponuje uspokojenia. Jego misją jest stawianie pytań, otwieranie kwestii. Niezgoda na oczywistą lekturę tekstów i rzeczywistości. Aktualność sugeruje scenografia: stożek z krzeseł teatralnych, kinowych czy stadionowych. Piramida, która z upływem czasu objawia swoją pojemność i podważalność. Z początku stabilna, w miarę jak Rzym ogarnia gorączka spisku i rewolty, przechyla się jak łódź, która chyli się ku katastrofie, płonie. Z miejsca rozmów i intryg p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szekspir, który się wtrąca

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Co Jest Grane online/11.02

Autor:

Jarosław Mikołajewski

Data:

13.02.2016

Realizacje repertuarowe