EN

12.02.2016 Wersja do druku

Arkadiusz Klucznik: Boimy się, że ten spektakl ruszy lawinę"

- Po premierze pedagogicznej jedna z nauczycielek powiedziała mi: "Wiecie czego się boimy? Tego, że ruszycie tę lawinę i to dziecko do nas rzeczywiście przyjdzie. Co ja mam z tym zrobić?" To był dopiero początek naszej harówki ze "Złym Panem" - mówi Arkadiusz Klucznik, dyrektor Teatru im. Andersena w Lublinie.

Ojciec nie radzi sobie z gniewem i agresją. Kiedy wstępuje w niego "Zły Pan", wpada w szał. Dewastuje mieszkanie wrzeszczy i bije. Potem płacze i przeprasza. Mija półtora roku, od kiedy Teatr Andersena jako pierwszy w Polsce przeniósł na scenę "Złego Pana", głośną książkę dla dzieci o przemocy w rodzinie norweskiej pisarki Gro Dahle. Spektakl mówi o tym, że jedynym ratunkiem w takiej sytuacji jest przerwanie milczenia. Kacper Sulowski: Agresja w rodzinie to wciąż problem, o którym się milczy. Po co poruszać ten temat, zwłaszcza w teatrze dla dzieci, który powinien kojarzyć się przecież z bezpieczeństwem? Arkadiusz Klucznik: - W teatrach takich jak nasz pełno jest różowych historii. Większość z nich oczywiście niesie ze sobą jakiś morał, myśl przewodnią czy pointę, ale wszystkie opakowane są w szeroko pojętą "rozrywkę". Chcieliśmy zrobić spektakl, który na poważnie dotknie trudnego problemu. W jednym z numerów naszej repertuarowe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Boimy się, że ten spektakl ruszy lawinę"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin nr 23

Autor:

Kacper Sulowski

Data:

12.02.2016