"Juliusz Cezar" Williama Shakespeare'a w reż. Barbary Wysockiej w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Mike Urbaniak w Gazecie Wyborczej - dodatku Wysokie Obcasy.
Centralnym i dominującym elementem zmyślnej scenografii Barbary Hanickiej jest obrotowa trybuna ze starych kinowych foteli, która zmienia się w ruinę wraz z rozwojem akcji Pojawiła się na niebie dwa tygodnie temu i latała jak oszalała. Wykonywała powietrzne piruety, kręciła ósemki jak mewy w przeboju Ireny Santor, radośnie świergotała i machała ogonkiem. Jaskółka, ma się rozumieć. Jaskółka, która w Teatrze Powszechnym w Warszawie zwiastuje niecierpliwie wyczekiwaną wiosnę, bo szarobura zima trwa na tej scenie już półtora sezonu i jakby skończyć się nie mogła. Barbara Wysocka, wystawiając "Juliusza Cezara" Williama Szekspira, nie tylko stworzyła porywające i inteligentne dzieło, ale do tego przywróciła w zespole dobrą energię, o której myślałem, że wyparowała na dobre. Po raz pierwszy od dawna można w Powszechnym obejrzeć spektakl, w którym wszyscy grają do jednej bramki, a nie sabotują mecz. Efekt jest fantastyczny. Centralnym i