W marcu premiera "Dziadów" w Narodowym w reżyserii wybitnego litewskiego reżysera, Eimuntasa Nekrošiusa. W roli Gustawa - Konrada wystąpi Grzegorz Małecki. 30 stycznia 1968 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie odbyło się ostatnie, jedenaste, przedstawienie "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka, zdjętych z afisza przez władze komunistyczne - przypomina Ks. Andrzej Luter

Sprawa "Dziadów" stała się impulsem, iskrą, tym "Sarajewem", który dał początek studenckim protestom. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że wtedy, 30 stycznia, zaczął się słynny Marzec'68. Premiera "Dziadów" Adama Mickiewicza odbyła się 25 listopada 1967 roku, można zatem powiedzieć, że w 50. rocznicę Rewolucji Październikowej. Niewykluczone, że władze uznały to za jawną prowokację, choć prowokacja nie była zamiarem reżysera. Kierownictwo PZPR po czterech pierwszych przedstawieniach wydało następujące zarządzenia: spektakl może być grany tylko raz w tygodniu, młodzieży szkolnej nie wolno sprzedawać więcej niż 100 biletów po cenach normalnych, a reżyser ma odnotowywać reakcje publiczności. Wyobraźmy sobie Dejmka siedzącego, gdzieś na balkonie z zeszycikiem w ręku, i zapisującego skrupulatnie reakcje widowni na poszczególne sceny przedstawienia. Z góry było wiadomo, że jest to niemożliwe. Tuż przed Bożym Narodzeniem w 1967 ro