EN

1.02.2016 Wersja do druku

Diana Karamon: Mogę teraz zagrać wszystko, nawet wariata każdego sortu

- Teatr XL jest wyjątkowy, przede wszystkim dlatego, że dbamy o dialog z widzem. Zarówno poprzez podejmowane w spektaklach tematy, ważne, aktualne, społecznie zaangażowane, ale również ten dialog ma miejsce poprzez nasz kontakt z widzem po spektaklach - mówi Diana Karamon, aktorka i dyrektora artystyczna warszawskiego Teatru XL.

Rodzice odradzali jej aktorstwo, ale ona postawiła na swoim. Dziś nie tylko występuje na scenie, ale też jest dyrektorem artystycznym warszawskiego Teatru XL. Swoich widzów chce prowokować do myślenia i refleksji. Jak mogę się do pani zwracać? Pani dyrektor? Pani Diano? Pani prezes? - Może pani Diano? Jesteśmy z tego samego rocznika... - Może być Diano (śmiech). Diano, jak się zostaje dyrektorem i prezesem przed trzydziestką? - Trzeba wykluczyć elementy życia prywatnego ze swojego życia. Był czas, kiedy ja i ludzie, którzy założyli Stowarzyszenie Międzynarodowych Inicjatyw Artystycznych EduTeArt, sfokusowali się na tej pracy. Prezesem stowarzyszenia zostaje się w momencie, kiedy ludzie cię nim wybierają. A jak teatr się zinstytucjonalizował, podzieliliśmy się funkcjami. Miałaś tremę, jak objęłaś funkcję? - Tak, dlatego zastanawiałam się, czy to jest dobry pomysł ze względu na wiek. A wiek to jest doświadczenie. Ja d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 24/30.01

Autor:

Aleksandra Tchórzewska

Data:

01.02.2016