EN

25.09.1993 Wersja do druku

Błazeńskie nastały czasy

Akcja słynnego - głównie za sprawą odbiegającego od wersji teatralnej fil­mu Boba Fosse'a - musicalu "Cabaret" rozgrywa się w Berlinie na początku lat trzydziestych, przed dojściem Hitlera do władzy. W Berlinie rozgorączkowa­nym, oszalałym, frywolnym, którego wizytówką był właśnie kabaret, repre­zentujący najwulgarniejsze tradycje bulwarowej pikanterii. Jest on nie tylko metaforą świata, który załamał się. W monologu jednego z bohaterów jawi się jako absurdalna wyspa, lekarstwo na szarość i nędzę pogrążające w narko­tycznym, paraliżującym śnie. Żałobny ton Zachwyt Cliffa tym dekadenckim, zepsutym światkiem nie przystaje jednak do wizji zrealizowanej na sce­nie Teatru Muzycznego. Kabaret wi­dziany przez reżysera - Jerzego {#os#1098}Stura{/#} i scenografa - Marka {#os#702 }Brauna{/#} w czano-białej poetyce ekspresjonizmu niemieckiego, pozbawiony blichtru i ułudy, jest tylko dopełnieniem rzeczy­wistości (monumentalna architektura w tle)

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Błazeńskie nastały czasy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Gazeta Morska nr 225

Autor:

Joanna Chojka

Data:

25.09.1993

Realizacje repertuarowe