EN

28.01.2016 Wersja do druku

Maciej Buchwald: Nie chciałbym nagle zmienić swojego życia i zostać aktorem

- Nie wiem, czy byłbym w stanie grać w teatrze dramatycznym, wchodzić w rolę, przekraczać granice intymności - bardziej by mnie to męczyło, niż dawało satysfakcję - mówi Maciej Buchwald, współtwórca Klancyka, pierwszego teatru improwizowanego w Polsce, stand-uper, scenarzysta i reżyser.

Jak improwizator i komik trafił do Teatru Powszechnego, w którym Iwan Wyrypajew reżyseruje napisaną przez siebie sztukę "Nieznośnie długie objęcia"? - Iwan szukał do obsady kogoś, kto zajmuje się stand-upem lub improwizacją sceniczną. Spektakl bazuje na kontakcie z publicznością, nie zachowujemy się, jakby jej nie było, mówimy bezpośrednio do niej. Dla zawodowych aktorów pewną trudność stanowi przeskoczenie do sytuacji, kiedy na scenie są obecni prywatnie, a niejako grane postaci. Z kolei ja jestem do tego przyzwyczajony. Nawiązanie relacji z publicznością to podstawa stand-upu. Jeśli coś się wydarzy na widowni, reagujemy, "wciągamy" to do spektaklu. Co zabawne, umiejętność, którą posiadam, wcale nie ułatwiała mi sprawy. Dlaczego? - Bo u Iwana nie mówię swoich tekstów - jak w stand-upie, ani nie improwizuję. Mam precyzyjnie napisane kwestie. "Nieznośnie długie objęcia" to sto minut nieustannego mówienia tekstu, który trzeba podaw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktorze, zagraj Wyrypajewa

Źródło:

Materiał nadesłany

Metrocafe.pl nr 3175

Autor:

Piotr Guszkowski

Data:

28.01.2016

Realizacje repertuarowe