EN

26.01.2016 Wersja do druku

Witamy w piekle

"Bestia" Maliny Prześlugi w reż. Przemysława Jaszczaka w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. Pisze Ewa Hevelke, członkini Komisji Artystycznej XXII Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

W musicalu o polskiej szkole nie ma lekkości Broadwayu. Spektakl jest co prawda skonstruowany jak amerykański film. Jak "Beverly Hills 90210" i jak "Zmierzch". Ale jest koślawy, śpiewany nieczysto, tańczony niesynchronicznie. Bo to jednak polska szkoła, a nie american dream. Ludzie, którzy do niej chodzą są z różnych sfer: Emo, Kicia, Głąb, Grzeczna i Bestia - Michał, który robi ludziom zdjęcia i wrzuca na Facebook. Te wpisy są powodem napiętnowania sfilmowanych, bo migawka chwyta wstydliwe momenty ich życia. Wstydliwe, ludzkie, ale odzierające z pozy, odsłaniające. Nowa w klasie, nazwiskiem Wanda Sandał (Joanna Wąż), dystansuje się wobec reszty, a Bestia (Robert Kuraś) jest dla niej łatwym do rozpracowania chłopakiem, który nosi skarpetki do sandałów. Chce więc, zgodnie z założeniem amerykańskich produkcji, stworzyć front: Sandał & sandał przeciwko światu. Ale sandał nie chce. Co więcej sandał oskarża ją o kradzież, którą sam sprokurow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Ewa Hevelke

Data:

26.01.2016

Realizacje repertuarowe