EN

26.01.2016 Wersja do druku

Kabaret smuteczkiem podszyty

"Wielcy Inni II: Deperesje. Szymborska, Rymkiewicz, Bielicka" Jacka Kozłowskiego w reż. Jacka Kozłowskiego, koprodukcja Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu i Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Jacek Sieradzki, członek Komisji Artystycznej XXII Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Bohaterką trzeciego monologu wieczoru zatytułowanego "Wielcy inni" jest Hanka Bielicka, najszybciej mówiąca estradowa monologistka w historii polskiej sceny. W konkurencji "szybkość mówienia" Mirosława Żak swą bohaterkę goni a pewnie niedługo i przegoni. Centralnym motywem monologu jest powracający w wielu wariantach sen Bielickiej. Aktorce śni się, że występuje w spektaklu "4.48 Psychosis" Sarah Kane. Oczywiście nago. Za każdym razem źle się występ kończy, bo albo publiczność śmieje się do rozpuku, jak z każdego jej pojawienia się na estradzie, albo odwrotnie: nie śmieje się wcale. Obie reakcje są porażką. Pytanie: czy miłośnicy przedwcześnie i tragicznie zmarłej dramatopisarki, którą najbardziej oddani wielbiciele porównywali do Szekspira, w ogóle wiedzą, kim była Hanka Bielicka? I vice versa: czy słuchacze wyrzucanych z siebie z szybkością karabinu maszynowego monologów w starych "Podwieczorkach przy mikrofonie" słyszeli kiedykolwi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kabaret smuteczkiem podszyty

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

26.01.2016