24 stycznia bohaterką cyklicznego programu "Niedziela z..." jest Ewa Wencel, aktorka teatralna i filmowa, scenarzystka.
Jak często powtarza w wywiadach mimo, że z powodzeniem pisze scenariusze, woli być aktorką, nawet drugoplanową. Choć od najmłodszych lat myślała o związaniu swojej przyszłości ze sztuką, rodzice namawiali ją na to, żeby wybrała studia prawnicze, bo jak mawiali aktorstwo to niepewny zawód. Ewa Wencel zdawała więc i do Szkoły Teatralnej, i na Akademię Medyczną. Bez powodzenia. Dopiero za trzecim razem dostała się na wydział aktorski do łódzkiej Filmówki, który ukończyła w 1980 roku. Był to bardzo trudny okres, nie tylko dla polskiego kina, więc młoda aktorka, jak cale jej pokolenie artystów, miała niełatwe początki kariery zawodowej. Pierwszą sceną aktorki był Teatr Polski w Szczecinie. Najdłużej pracuje w Teatrze Kwadrat (od 1997 roku), gdzie występuje w typowych dla tej sceny komediach, choć zarówno na studiach, jak i w początkach kariery aktorskiej widziano w niej aktorkę dramatyczną. - Wbrew obiegowym opiniom, aktorstwo komediowe to