"Komediant" Thomasa Bernharda w reż. Agnieszki Olsten w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Piotr Grobliński w Kalejdoskopie.
Pisarz jest kłamcą, aktor jest kłamcą i widz również jest kłamcą - twierdzi tytułowy bohater sztuki Thomasa Bernharda Komediant, którą w Teatrze Jaracza wystawiła Agnieszka Olsten. Czy w tej sytuacji recenzent może powiedzieć o spektaklu prawdę? Czy raczej pokornie przyznać, że jako pismak bez najmniejszego pojęcia przedstawia jedynie swoją wersję, swoje racje i swoje kompleksy? Słynny paradoks kłamcy mówi jednak, że przyznając się do kłamstwa (ja teraz/zawsze kłamię), jednocześnie kłamiemy i mówimy prawdę. Nie da się wypowiedzieć zdania na temat języka, w którym się to zdanie wypowiada. Czy dotyczy to także języka teatru? Grany przez Agnieszkę Kwietniewską słynny aktor Bruscon pyta w jednym z monologów, jak może aktor przedstawiać króla, skoro nie wie, co to takiego król. Jak może aktorka przedstawiać babę od krów, jeśli nie wie, co to krowa? Idąc tym tropem, należałoby stwierdzić, że w zasadzie aktor może grać tylko aktor