EN

15.01.2016 Wersja do druku

Iredyński to artysta zapomniany

- Nie wiem czy Iredyński jest odrzucany, ale na pewno trochę zapomniany On napisał bardzo dużo tekstów. Przy tak ogromnej ilości tytułów nie ma szans, by wszystko było dobre. Część się zestarzała. Ale część mówi o rzeczach aktualnych zawsze, takich jak władza, manipulacja, czy właśnie ideologia - mówi Jarosław Tumidajski, reżyser "Kreacji w Teatrze Wybrzeże.

Przemysław Gulda: Jak doszło do tego, że realizujesz dramat Ireneusza Iredyńskiego? Czyj to był pomysł? Jarosław Tumidajski: Zaproszenie przyszło ze strony Teatru Wybrzeże. W czerwcu lub lipcu zeszłego roku dyrektor Adam Orzechowski zaprosił mnie na rozmowę i zapytał, czy byłbym zainteresowany realizacją któregoś z tekstów Iredyńskiego. Dodał, że przedstawienie byłoby częścią przygotowywanego razem z Uniwersytetem Gdańskim i Instytutem Badań Literackich przedsięwzięcia "Iredyński - reaktywacja". Dostałem całkowitą wolność co do wyboru tytułu. Po przeczytaniu kilkunastu dramatów Iredyńskiego - niektóre czytałem ponownie, inne po raz pierwszy - zdecydowałem się właśnie na ten. Dzień przed premierą "Kreacji", odbędzie się reżyserowane również przeze mnie czytanie "Męczeństwa z przymiarką", czyli debiutanckiej sztuki Iredyńskiego. Prapremiera "Męczeństwa..." odbyła się właśnie w Wybrzeżu ponad pięćdziesiąt pięć lat temu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między wolą a mechanizmami wolnego rynku

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborca - Trójmiasto online

Autor:

Przemysław Gulda

Data:

15.01.2016

Realizacje repertuarowe