EN

14.01.2016 Wersja do druku

Zielona Góra. "Samotny zachód" w Lubuskim od soboty

Reżyser Robert Czechowski zaprasza do Lubuskiego Teatru na gorzką komedię po irlandzku i trochę w klimacie filmów Quentina Tarantino.

W spektaklu "Samotny zachód" (część "Trylogii Leenane" Martina McDonagha), którego premiera już w sobotę o 19.00, zobaczymy dwóch nienawidzących się braci (Jerzy Kaczmarowski i Janusz Młyński), którzy mieszkają w małej, zapomnianej irlandzkiej mieścinie, gdzie rządzi alkohol i beznadzieja. A pobliskie jezioro wciąż kusi i wciąga kolejne ofiary... - Autor sztuki jest według mnie geniuszem dramaturgii, to współczesny Czechow, pomieszany z Tarantino - mówi o irlandzkim dramaturgu Robert Czechowski. - Martin McDonagh poruszył mnie zbitką dwóch spraw: pokazaniem ludzi bardzo zwyczajnych, ułomnych, bezradnych wobec szorstkości świata, który ich otacza, a w tle cały czas czai się absolut, uniwersum, religia, Bóg, sens życia, śmierć... Braciom w zmaganiu się z fatum towarzyszą ksiądz (Ernest Nita) i młoda "łatwa" dziewczyna Girleen (Romana Filipowska). W drugim, acz równie ważnym, odrealnionym planie zobaczymy Joannę Koc, Joannę Wąż, Alicję S

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dramat po irlandzku i w klimacie Tarantino

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Lubuska nr 10

Autor:

Zdzisław Haczek

Data:

14.01.2016

Realizacje repertuarowe