EN

1.01.1999 Wersja do druku

Trzy popołudnia w teatrze św. Mikołaja

W świętym grodzie Krakowie jest bardzo dużo ulic różnych świę­tych. Wydaje się jednak, że pierwsze teatry opatrzone godłami świętych pa­tronów będzie miała Warszawa. Janusz Wiśniewski chciał nazwać swój wciąż bezdomny teatr imieniem świętego Jó­zefa - bożego rzemieślnika, natomiast nowy dyrektor teatru lalek "Guliwer", Marcin Jarnuszkiewicz, chciałby nadać swej scenie miano świętego Mikołaja. Jak pisze Władysław Kopaliński, Miko­łaj, biskup Miry, którego kult ukształ­tował się w X wieku, "jest patronem miasta Aberdeen, dawnej Rosji, kance­listów parafialnych, uczonych, lombardzistów, żeglarzy, małych chłopców, piekarzy, złodziei, podróżnych, dziewic pragnących wyjść za mąż, obrońcą do­bytku przed wilkami i ogniem (...). Wg obyczaju niemieckiego w wigilię święta św. Mikołaja ktoś z dorosłych przebie­rał się w strój biskupi i rozdawał podar­ki "grzecznym dziatkom". Każde przed­stawienie jest wszak podarunkiem dl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzy popołudnia w teatrze św. Mikołaja

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Lalek nr 3/4

Autor:

Hanna Baltyn

Data:

01.01.1999