EN

18.04.1965 Wersja do druku

Kolumb znaczy przetrwanie

Oglądałem "Kolumbów" nie w dzień prasowej ga­lówki. Słuchałem rozmów widzów. W ich głosach odnajdywałem tony, któ­re iście proroczo prze­widział Bohdan Czeszko: "W kan­wę tej opowieści scenicznej wielu oglądających ją będzie w stanie wpisać swój własny los, dopowie­dzieć wiele i pójść dalej tropami przemyśleń proponowanych przez autorów widowiska". Sukces Bratnego mierzony być musi właśnie w kategoriach reakcji widza. Tem­peratura tej reakcji mówi o żywot­ności myśli pisarza, dowodzi peł­nej słuszności jego analizy i jego wniosków. "Kolumbowie" w Teatrze Po­wszechnym są adaptacją powieści. Powieści głośnej i dyskutowanej, powieści wielowątkowej i wielo­warstwowej. Każdy z tych przy­miotników oznacza dla adaptatora obowiązek uważnego wyboru, każ­dy wybór sprowadza się do rachun­ku wyrzeczeń. Hanuszkiewicz po­stawił na stawkę współczesności. Historię potraktował jedynie jako punkt wyjścia. Stąd całkowita re

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kolumb znaczy przetrwanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 16

Autor:

Witold Filler

Data:

18.04.1965

Realizacje repertuarowe