EN

5.01.2016 Wersja do druku

Znalazł walizkę wypchaną pieniędzmi. I chciał zacząć od nowa

"Kochane pieniążki" Raya Cooney'a w reż. Stefana Friedmanna w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Milena Orłowska w Gazecie Wyborczej - Płock.

Płocki teatr zaprezentował w niedzielny wieczór swą najnowszą produkcję - farsę "Kochane pieniążki" Raya Cooneya w reżyserii Stefana Friedmanna. Śmiechu było co niemiara, ale raczej... w drugiej połowie sztuki. Pozornie nie ma nic łatwiejszego niż wystawienie farsy. Bierzemy tekst, który opowiada o jakieś zabawnej sytuacji, w którym mnóstwo jest pomyłek, zamieszania, gagów, mile widziane są także przebieranki, ukrywanie się w szafie i parada nieporozumień. Do tego potrzebnych będzie nam jeszcze kilkoro aktorów, wnętrze nawiązujące najczęściej do typowego angielskiego salonu, wesoła muzyka na koniec. I już - publiczność powinna zaśmiewać się do łez. Prawda jest jednak taka, że farsa, dobra zabawna farsa to najwyższa szkoła jazdy. Ciężka harówa. Tu wszystko musi się zgadzać, być przeprowadzone w punkt, wystarczy np., że jedna z postaci postawi teczkę w innym niż zaplanowane miejscu i cała intryga bierze w łeb. W dodatku publiczno�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Znalazł walizkę wypchaną pieniędzmi. I chciał zacząć od nowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Płock online

Autor:

mo

Data:

05.01.2016

Realizacje repertuarowe