JAK to nam z miejsca pomaga ustalić Jerzy, jedna z głównych postaci dramatu, adaptacja sceniczna zrezygnowała z pierwszej, okupacyjnej części "Kolumbów'', ograniczając się do dwóch następnych. W ten sposób powieść Romana Bratnego "Kolumbowie rocznik 20" - pasjonująca nas w r. 1957 i dotąd nieustannie poszukiwana mimo kolejnych wydań - znalazła się na scenie. Nie przypadkiem zresztą na scenie warszawskiego Teatru Powszechnego, którego kierownik artystyczny Adam Hanuszkiewicz wytrwale sięga po utwory prozaiczne, pragnąc znaleźć w nich to, czego nie dostaje naszej dramaturgii. Odsłona pierwsza jest jak gdyby skrótem Powstania Warszawskiego, od wyczekiwania na ogłoszenie słynnej godziny "W", poprzez beznadziejną walkę, aż do tragicznej kapitulacji. Znakomite teatralnie sceny, odpowiednio utrzymany nastrój, świetne operowanie światłem. Od początku do końca byłam głęboko poruszona. Na długo pozostaje w pamięci scena
Tytuł oryginalny
Kolumbowie w Powszechnym
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pracy nr 85