EN

18.12.2015 Wersja do druku

Żeby ludziom nie było za dobrze

- Wolność sztuki jest dla mnie jedną z podstaw demokracji - mówi przed premierą "Procy" w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie, reżyser Andre Hubner-Ochodlo. Dlatego nie obawia się, że spektakl o uczuciu łączącym dwóch mężczyzn oburzy częstochowian.

Zuzanna Suliga: "Proca" to już siódmy spektakl, który zrealizował pan w Częstochowie. Jak zaczęła się ta wieloletnia współpraca? Andre Hubner-Ochodlo: Pamiętam to dobrze. Z recitalem "Shalom" zaproszono mnie na Przegląd Przedstawień Istotnych. Po występie był bankiet w hotelu Sonex. Tam spotkałem się z Ewą Oleś [sekretarzem literackim Teatru im. Mickiewicza], przegadaliśmy cały wieczór: o Teatrze Atelier w Sopocie, o Agnieszce Osieckiej, o częstochowskiej scenie. Tak narodził się pomysł, żeby po latach wznowić "Wilki" Agnieszki Osieckiej. Wszystko potoczyło się szybko. I tak w 2009 r. swoją premierę w Częstochowie miała druga już inscenizacja "Wilków", pierwszą zrobiliśmy jeszcze razem z Agnieszką Osiecką. Ten sam rok przyniósł też "Szarego Anioła". Legendarny już spektakl. - Główną rolę grała nieżyjąca już Joanna Bogacka. Podczas premiery grał z nią fantastyczny rosyjski aktor Genadij Mitnik. Jednak potem nie mógł przyjecha�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żeby ludziom nie było za dobrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Częstochowa nr 295

Autor:

Rozmawiała Zuzanna Suliga

Data:

18.12.2015

Realizacje repertuarowe