EN

7.07.1968 Wersja do druku

Dwie albo trzy melpomeny

Stanisław Brejdygant swo­je życie w sztuce zaczynał przed kilkunastu laty od prób literackich. Potem zos­tał również aktorem. Był najmłodszym z polskich Ham­letów, którą to rolą debiu­tował mając dwadzieścia trzy lata. Potem został również reżyserem. Dziś ma na swym koncie wiele ról oraz wyreżyserowa­nych widowisk w teatrze, w operze, w telewizji. Ma rze­telne uczelniane przygotowa­nie (uniwersytecką polonisty­kę, szkolę aktorską i reżyse­rię filmową), ale przede wszystkim ma to, co się na­zywa warsztatem. Sam so­bie z reguły przygotowuje tekst, reżyseruje swe adap­tacje, czasem też - jak w przypadku "Idioty" na sce­nie Teatru Dramatycznego w Warszawie - gra. I tak jes­teśmy przy Dostojewskim. Można powiedzieć, że jest to inspirator twórczości Brej­dyganta, który jako reżyser debiutował właśnie spektak­lem teatralnym a potem tele­wizyjnym "Wiecznego mał­żonka" według Dostojewskie­go. Telewizyjny spektakl przyniósł re�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Ekran nr 27

Autor:

Wanda Krzemińska

Data:

07.07.1968

Realizacje repertuarowe