EN

1.12.2015 Wersja do druku

"Rytuał": rzecz o wolności twórcy

"Rytuał" Ingmara Bergmana w reż. Iwony Kempy w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.

Zderzenie ze sztuką władza przegrywa. Zawsze. Wystawiony na Scenie Miniatura Teatru im. Słowackiego w Krakowie "Rytuał" według Ingmara Bergmana w reżyserii Iwony Kempy chyba wbrew zamierzeniom twórczyni stał się niespodziewanie aktualny. Nie, nie ma tu porno co prawda, ale jest głos w obronie wolności twórczej. Trójka artystów żyje w skomplikowanym związku uczuciowym i zawodowym. Poznajemy ich, gdy stają na przesłuchaniu przed sędzią, który prowadzi dochodzenie w sprawie ich sztuki. Naprzeciw anarchizujących, niepoukładanych figur twórców staje symbol uporządkowanego społeczeństwa. Konfrontacja jest nieunikniona... Iwona Kempa umieściła akcję w białej, niemal laboratoryjnej przestrzeni (scenografia Anny Sekuły), w której dokonuje wiwisekcji relacji międzyludzkich w dwóch płaszczyznach. Z jednej strony mamy artystyczną trupę z ich wykluczającymi się osobowościami, które jednak tylko jako wierzchołki trójkąta tworzą twórczy ferment. Z drug

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Rytuał": rzecz o wolności twórcy

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 280

Autor:

Łukasz Gazur

Data:

01.12.2015

Realizacje repertuarowe