EN

24.11.2015 Wersja do druku

Wrocław. Groźby i wyzwiska wobec pracowników Teatru Polskiego

Zapchane spamem skrzynki mailowe, telefony z wulgarnymi wyzwiskami, rzucanie jajami w dom matki dyrektora i kartka z napisem "Spalimy cię, skur..." w drzwiach mieszkania jednego z pracowników - protest przeciwko rzekomej pornografii w Teatrze Polskim przybrał nową, agresywną formę.

"Gestapo, gestapo!!!", "Sodomici!", "Zboczeńcy!", "Pedały!" - krzyczeli w sobotę wieczorem bojówkarze ONR-u pod Teatrem Polskim przed premierą spektaklu "Śmierć i dziewczyna" w reżyserii Eweliny Marciniak. Na miejscu była policja, 20 osób zatrzymano. Dzień później, kiedy spektakl był grany, ulica była już pusta. Ale demonstracja siły wcale się nie zakończyła. Telefony w Polskim dzwonią non stop. "Ku... w zielonej sukience, nie wychodź z teatru, bo cię zaje..." - wykrzyczał męski głos w sobotę tuż przed północą w służbowej komórce jednej z pracownic teatru. Było to po premierze "Śmierci i dziewczyny", w teatrze właśnie skończył się bankiet, numer telefonu, z którego dzwonił agresor, był zastrzeżony. - Zadzwoniłam na policję, patrol pojawił się pod teatrem, a mnie do domu odwieźli znajomi - opowiada nam kobieta. "Tylko islamiści sobie z wami poradzą" - usłyszała inna z pracownic przed premierą. "Spalimy cię, skur...." - ka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Śmierć i dziewczyna". Groźby i wyzwiska wobec pracowników Teatru Polskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe
Teatry