Przez trzy dni Opera na Zamku świętowała nowe otwarcie po wielkiej modernizacji. Widzowie i zwiedzający byli zachwyceni nową odsłoną obiektu w historycznych murach.
Zaczęło się w piątek wieczorem w sali głównej Opery na Zamku. Zanim zabrzmiały dźwięki orkiestry w premierowym "Balu maskowym" Verdiego w reż. Waldemara Zawodzińskiego, widzowie poznali ponad 600-letnią historię Zamku Książąt Pomorskich i jego przebudowy - w krótkich i zabawnych scenkach baletowych. "Bal maskowy" można było obejrzeć w piątek, sobotę i niedzielę. Sobota była dniem otwartym dla tych, którzy chcieli posłuchać dyskusji podczas sesji operologicznej z udziałem artystów lub po prostu obejrzeć obiekt. Okazuje się, że ten robi wrażenie. - To połączenie nowego ze starym. Są miejsca, w których widać wyraźnie, że znajdujemy się w zamku, ale te historyczne elementy w połączeniu z nowoczesnym wystrojem robią dobre wrażenie. Uważam, że opera jest piękna. W ogóle inwestycje kulturalne w Szczecinie nam się udały - mówi Iwona Wiszczak, która wybrała się do opery w mężem i córką. Ci, którzy byli na przedstawieniu podziwiali t